Popatrzyłem na nią ze zdziwioną miną. Jak ona prosiła mnie o drugą szansę? To ja powinienem to robić.Przez dłuższą chwilę myślałem czy na pewno chcę iść z nią przez mój labirynt, aż wreszcie się otrząsnąłem:
- To nie my tworzymy swoje życie, to inni ludzie je tworzą. A ja nie wyobrażam sobie mojego życia nie stworzonego przez Ciebie - odpowiedziałem.
Effy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz