Uciadamł między jakąś dziewczyną z liceum, a Kurt'em. Moja przyjaciółka pierwsza kręciła i stanęło na mnie. (Przypadek nie sądze)... Dziewczyna się dziwnie uśmiechnęła.
- Widzisz tam ten składzik... - zaczęła
Ja już zaczęłam się domyślać co będzie dalej.
- Musisz tam być zamknięta przez 10 minut z... Nim ! - wskazałam na Kurta
"Zarąbiście!" - pomyślałam
- Ehm... No szybko... - popchnęła mnie i chłopaka do schowka. Schowek był mały, ciemny i bez okna. Zamknęli nas... Usiadłam na zgrzewce wody i wyciągnęłam telefon. Nagle drzwi się otwarły.
- O mały włos nie zapomniałan... Effy komórka - oddałam jej telefon - Ta druga też - dopowiedziała
- Skąd wiedziałaś ? - spytałam się i wyjęłam zza pleców drugi telefon.
- Okey... Miłej zabawy amorki - powiedziała i wyszła xamykając drzwi.
Chłopak usiadł obok mnie. Miał piękne oczy, a co ja piepsze cały był ładny. Mogę nawet powiedzieć przystojny. Szkoda że tak bardzo się różnimy. Nagle usłyszeliśmy donośny głos zaa drzwi.
- Zmiana planów... Wyjdziecie dopiero w tedy jek dię pocałujecie !
Zrobiłam wielkie oczy i spojżałam na chłopaka.
- To nie free !
Krzyknęłam.
- Czym szybciej tym lepiej ! - znów ktoś krzyknął
"Boże, czy to musiał być on?" rozumiem że troche sie w nim bujałam ale no weźcie... Czekałam na reakcje chłopaka...
(Kurt "Kort" heh)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz