sobota, 27 grudnia 2014
Od Kurt'a cd. Effy ( do Blaine)
Zirytowany poszedłem z nim na górę. Miałem go serdecznie dość. Ciągle wpychał się w życie Effy. Nie miałem ochoty na niego patrzeć. Podszedłem do stolika, wziąłem moje rzeczy. Nagle Blaine dotkną mojego ramienia. Odwróciłem się:
- Muszę Ci coś powiedzieć. Od kiedy cię zobaczyłem pokochałem cię. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale tak jest. Poruszasz mną Kurt – wyznał mi. Ja zrobiłem wielkie oczy. Zbliżył się i pocałował namiętnie.
Nie odpychałem go, poczułem coś takiego jak przy całowaniu Effy. Byłem bezradny. Przez chwilę myślałem czy ja wolę chłopców czy dziewczyny. Wreszcie się opamiętaliśmy:
- Zostawmy to między nami i nie mówmy nikomu – powiedziałem i jeszcze raz cmoknąłem go w ust. Chłopak zrobił się cały czerwony. Oboje zeszliśmy na dół gdzie czekała Effy.
Effy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz