środa, 24 grudnia 2014

Od Effy cd. Kurt

- Hmm... A ty?... - zaczął chłopak
- O nie... Ja jestem Effy lub Ef i nic więcej... - zaprotestowałam
- Dobra... To ja nie jestem Kurczaczkiem - powiedział
- No bo nie jesteś kurczakiem... Jesteś "Korkiem" - zaśmiałam się.
Chłopak także odwzajemnił uśmiech. Jak takie dwie inne osoby mogą się tak ze sobą dogadywać ?? Ja jestem jak ogień, a on jak woda. Jak to mówią ludzie "Przeciwieństwa sięp przyciągają". On był inny, różnił się od innych chłopaków. Nie chodziło o wygląd, ale oo osobowość. Tylko jak to przyjmą moi znajomi... Wiem, wiem po co ja się nimi przejmuję... Ale moja reputacja też się liczy, aleczy miłość nie bardziej ?
- Czemu "Korek" ? - zapytał
- Bo tak... I spróbuj mnie nazwać "Eska" to wylecisz za drzwi. - powiedziałam
- Dobra, dobra "Esko" - powiedział z ironią
Zrobiłam wkurzoną mine. Chłopak dla załagodzenia sprawy pocałował mnie. Od razu przestałam myśleć o wszystkim, tylko o nim.
("Korku")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz