środa, 24 grudnia 2014

Od Kurt'a cd. Effy

W tamtym momencie zamilkłem nie wiedziałem co odpowiedzieć:
- Mów, bo Cię uderzę - żądała odpowiedzi.
- To nie nasza, lecz gwiazd naszych wina - odpowiedziałem. Dziewczyna zdziwiła się.
- Dużo w życiu słyszałam, ale z tego nic nie rozumiem. Odpowiedz! - Ciągle na mnie naciskała.
- Tak, kocham Cię. Ale to nie miało tak wyglądać. Wiem, że i tak nie będziemy razem, bo jesteśmy zupełnie z innych światów. Ale moje serce nie wybiera dla mnie. Teraz masz dwie opcje. Pierwsza, możesz mnie wyrzucić za drzwi, dać w pysk i nigdy się do mnie nie odezwać. Druga, możemy udawać, że ja nic nie wiem, chodzimy razem, a potem potraktujesz mnie jak innych facetów, czyli mnie rzucisz. I tak skończę na tym jak debil, także wybieraj - powiedziałem.
- Ale, ja...ja..ja Cię KOCHAM! wykrzyknęła i rzuciła się na mnie, a ja upadłem na sofę. Pocałowaliśmy się:
- Czyli co? Chodzimy razem - zapytała.
- Na to wygląda. A i musimy sobie wymyślić pieszczotliwe imiona. - powiedziałem.
- To ty będziesz Kurczaczek - uśmiechnęła się...
(Effy)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz