czwartek, 25 grudnia 2014

Od Effy cd. Kurt

*** Wcześniej ***
Weszłam trochę zła... Wszyscy siedzieli na kanapie patrząc się na mnie.
- Mamy tego dość... - zaczęła Sully
- Ale czego ? - zapytałam
- Mamy dość tego że rozkochujesz w sobie każdego chłopaka z liceum, a potem go traktujesz jak śmiecia... - dokończył Fill
- Ale... - zaczęłam ale przerwała mi Katrine
- No nie mów że tak nie robisz... Teraz co zrobisz Kurt'owi... Upokorzysz go przed całym liceum ? - powiedziała
- On jest inny... Ja go naprawdę kocham - zaprotestowałam
- Tak samo mówiłaś z Alexem - powiedział James
- Kurt jest inny...
- To nie chodzi o Kurt'a tylko o ciebie ! - powiedział James
- Ja też się zmieniłam... Jeśli tak chcecie mi mówić to odwalcie się ! - krzyknęłam końcówkę
Wyszłam i usiadłam obok chłopaka...
*** Teraz***
- Dobra idziemy stąd… - powiedziałam
- Dlaczego? - spytał
Nie miałam ochoty mówić mu o całej rozmowie, a szczególnie o tej części ze mną.
- Jeśli oni nie potrafią zaakceptować Ciebie, to ja nie potrafię zaakceptować ich - odpowiedziałam
Wstałam i zeszłam ze schodów. Złapałam chłopaka za rękę i pociągnęłam.
- Gdzie ty chcesz iść ? - spytał
- Jak najdalej od tego miejsca - powiedziałam
Szliśmy w przeciwną stronę miasta... Czyli w  las... Doszliśmy do jakiej leśnej polanki z jednym na środku drzewem. Usiadłam pod drzewem, a chłopak obok mnie. Przytuliłam się do chłopaka.
- Czy ja jestem wredna lub podła i nie mam uczuć ? - spytałam z jedną łzą w oku
- Nie... Kto tak mówi ?
Nie wiedziałam czy powiedzieć wszystko... Całą prawdę o mnie...
- Dobra bo nie chcę cię okłamywać... Przed tym jak cię poznałam byłam inna...
(Kurt.. dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz